Triumf Michele Bachelet w drugiej turze wyborów prezydenckich. Alameda, Santiago. 3 godziny temu.
- 15 minut przemówienia, podziękowań i obietnic
- 62% Bachelet, 37% Mattei, frekwencja 47%
- młody Bacheletowiec
- wmig znalazło się piwo i pizza i…
- .. i flagi, plakaty, kubki i cuda wianki:)
- był koncert
- i Dj Mendez
- i wybór: tańczyć czy pracować?
- w tle kościół San Francisco, najstarszy w Chi
TŁO:
Zgodnie z oczekiwaniami Michelle Bachelet będzie nowym prezydentem Chile. Nowym starym, bo raz już była. W niedzielnych wyborach zdobyła ponad 62 procent głosów miażdząc Evelyn Mattei (poparło ją nieco ponad 37 procent wyborców). Większość Chilijczyków zostało w domu albo pojechało na plażę, korzystając z pięknej pogody i bezchmurnego nieba. Frekwencja wyniosła więc tylko 47 %.
Po 20:00 ulice centrum Santiago wypełniły sie flagami i wiwatującymi zwolennikami Michelle . W długim, pełnym emocji przemówieniu podziękowała za wsparcie swojemu sztabowi i rodzicom. Dziękowała też wyborcom. 'Napawa mnie dumą fakt, że zostałam dziś przez was wybrana, napawa mnie duma Chile, które zbudowaliśmy, ale jeszcze bardziej to, co zbudujemy razem. Bardzo dziękuje i Viva Chile!’ , powiedziała nowa prezydent. Bachelet powtórzyła również swoje obietnice wyborcze: m.in wprowadzenie bezpłatnych studiów, zreformowanie konstytucji pamiętajacej czasy Pinocheta i walkę o prawa kobiet, w tym złagodzenie surowego prawa antyaborcyjnego. (W Chile aborcja jest całkowicie zakazana)
Oby oby.
Co ciekawe, Bachelet będzie czwartą prezydent w spódnicy w Ameryce Łacińskiej. Obecnie najwyższy urząd w kraju pełnią trzy: Dilma Rouseff w Brazylli, Cristina Fernandez w Argentynie i Laura Chinchilla, która rządzi Costa Ricą.