Wiecie, że chilijskie Valparaiso szczyci się największym w Ameryce Południowej pokazem sztucznych ogni w Sylwestra? Wybrzeże w promieniu kilkudziesięciu kilometrów rozświetlone jest przez ok. 40 minut. Dwa lata temu właśnie tam, na plaży, witałam Nowy Rok 🙂 O ile Boże Narodzenie w Chile wypada blado przy polskiej, rozbudowanej tradycji, o tyle Nowy Rok po chilijsku ma swoje rytuały. Oto kilka z nich, może coś was zainspiruje! Sprawdźcie dlaczego mieć na sobie tego dnia żółtą bieliznę, kupić winogrona i mieć ze sobą walizkę 🙂
Noworoczne tradycje w Chile:
12 winogron
O północy należy zjeść 12 winogron, z których każda symbolizuje jeden miesiąc w nowym roku. W ten sposób sprawdzimy który miesiąc będzie dla nas słodki vel pomyślny, a który kwaśny vel słabszy.
Z walizką
Ci, którzy chcą zapewnić sobie rok pełen podróży powinni wybrać się na krótki spacer z walizką wokół swojego bloku. Chyba to zrobię dziś…. 🙂
Żółta bielizna
Tego dnia podobno warto mieć na sobie żółtą bieliznę, do tego na lewą stronę… A jeszcze lepiej, jeśli ktoś nam ją podaruje. Według Chilijczyków przyniesie nam to miłość i szczęście. Teraz rozumiem dlaczego o tej porze roku jak grzyby po deszczu pojawiają się na ulicach Santiago sprzedawcy (tylko) żółtej bielizny!
Po Sylwestrze bieliznę należy założyć na dobrą stronę jako symbol gotowości na nadchodzący rok.
12 łyżek soczewicy
Zjedzenie soczewicy też ma nam przynieść szczęście…
Pieniądze w butach
Tym, którzy chcą być w nowym roku bogaci, poleca się w Sylwestra włożyć do butów banknot bądź monetę.
Szampan ze złotem
Inna tradycja przynosząca materialny dostatek to wypicie lampki szampana ze złotym pierścionkiem na dnie.
12 pierwszych dni
Każdy z 12 pierwszych dni nowego roku symbolizuje kolejny miesiąc. Tym sposobem dowiemy się który będzie dla nas pomyślny, a który może przynieść troski i zmartwienia.
Uścisk o północy
Kogo uściskać jako pierwszego po północy? Osobę płci przeciwnej. Ma to sprawić, że w nadchodzącym nowym roku będziemy w dobrych relacjach z otoczeniem, a singlom ma zapewnić znalezienie swojej połówki.
wow, takie sztuczne ognie w takim miejscu to bym sobie poogladala! Szczesliwego Nowego Roku!
Jeśli będziesz miała kiedyś okazję spędzić Nowy Rok w Chile to naprawdę polecam plażę Valparaiso:) Możesz czuć się tym samym zaproszona :)) Dziękuję za życzenia i Tobie też wszystkiego najlepszego boliwijskiego w 2014!
Dzieki:)
Uwielbiam takie tradycje, które tylko utwierdzają nie w przekonaniu, jak bardzo różnorodny jest świat 🙂
Te winogrona, lub w innych regionach rodzynki pojawiają się faktycznie w wielu kulturach. Rozbroiła mnie ta walizka. Już widzę jak spacerują z nią dookoła bloku 🙂 Wszystkiego dobrego Monika w nowym roku. Rozwijających, korzystnych współprac marketingowych 🙂
te 12 winogron chyba spotyka się też w Hiszpanii. Zresztą przetestowałem to ostatnio (co prawda nie o północy, ale w sylwestra!) – wszystkie 12 było dobre 🙂
12 winogron to tradycja też w Portugalii i Hiszpanii (skąd się pewnie wzięła w Chile). pamiętam, jak opowiedziała mi o niej nauczycielka w liceum, to aż się wierzyć nie chciało! a z kolei zwyczaj spacerku z walizką jest świetny!
Bardzo ciekawy wpis. Podoba mi się te 12 pierwszych dni symbolizujących poszczególne miesiące. Jestem ciekawa, czy w tym roku to się sprawdzi 🙂