Ukazał się już najnowszy numer biuletynu Ambasady RP w Chile, a w nim na rozkładówce… Państwo Tresvodkowscy! 🙂 Przy tej niespodziance na dalszy plan spada chyba mój tekst o tym, kto się chce uczyć języka polskiego w Chile (str. 11-12) i artykuł o przygodach małżeństw polsko-chilijskich, którego byliśmy z Claudiem współbohaterami (str.5-7). Niemniej jednak zapraszam do lektury 🙂
W tekście Chilijczyk jako mąż i nie mąż (klik) wtrąciłam swojego trzy grosze o tym, czego Polacy mogliby się od Chilijczyków nauczyć i jakie są różnice w kontaktach międzyludzkich, również w mediach. Inne Polki podzieliły się doświadczeniami a propos tego, co je w Chilijczykach denerwuje, choć tak czy siak miłość do nich zwycięża 😉 Artykuł kończy tekst mojego Claudia, który poproszony został o napisanie słów kilku o tym, jak to jest być mężem Polki… Nie muszę dodawać, że siedziałam jak na szpilkach, zastanawiając się co tam naopowiada:) To tu właśnie zobaczyć możecie naszą rozkładówkę hihi:)
Artykuł KTO TY JESTEŚ? CHILIJCZYK MAŁY – język polski na końcu świata (klik) jest mojego autorstwa.
Polski uznawany jest za trzeci najtrudniejszy język świata, zaraz za chińskim i mandaryńskim. Wydawać by się mogło, że trudno go uznać za atrakcyjny dla Chilijczyków, w końcu po polsku mówi się tylko w Polsce… Kim więc są śmiałkowie, którym nie straszna nasza złożona gramatyka, szeleszczące spółgłoski i odległość geograficzna? Komu przydaje się polski i po co? A jeśli wam powiem, że to nie zawsze jest tak oczywisty powód jak miłość?
Odpowiadając wielokrotnie na powyższe pytania wyłoniłam 6 typów motywacji, które dają początek przygodzie pod tytułem język polski. Myślę, że któraś z historii was zaskoczy:)
PDF całego biuletynu znajdziecie tu: BIULETYN NR 13
Wersja po hiszpańsku tu: BOLETIN EN ESPAÑOL, NUMERO 13
Miłej lektury!