W poście o największych atrakcjach Santiago pisałam, że żeby docenić wspaniałe położenie geograficzne i rozmiar miasta trzeba je zobaczyć z góry. Najpiękniej i najlepiej widać je ze wzgórza San Cristobal (880 m npm.), położonego w centrum miasta, na styku dzielnic Bellavista i Patronato. Z tarasu widokowego na szczycie, szczególnie w pogodny dzień, rozciąga się zapierająca dech w piersiach panorama miasta położonego u stóp imponujących And. Na wzgórzu znajduje się również Zoo, dwa baseny miejskie, mały japoński ogród botaniczny i specjalne miejsce na rodzinne grillowanie. Wszystko to sprawia, że San Cristobal jest jednym z ulubionych weekendowych miejsc mieszkańców stolicy.
Jeszcze lepiej, jeśli będąc w Santiago traficie na deszcz. To bardzo rzadkie zjawisko, ale na przełomie jesieni i zimy czasami się zdarza. Następnego dnia najlepsze co możecie zrobić to wspiąć się na Cristobala. Macie wtedy szansę zobaczyć taki widok, jaki my mieliśmy wczoraj. Polecam też jednak zejść do punktu widokowego Mirador Hundimiento, 10 min piechotą ze szczytu. To mój ulubiony.
O wow! Panorama naprawdę robi niesamowite wrażenie! Mam nadzieję że dane mi będzie zobaczyć ją kiedyś na żywo.
Na żywo jeszcze piękniej! 🙂
Już same zdjęcia wiele mówią. Ciekawa jestem tylko czy to miejsce bywa bardzo tłoczne, czy znajdziesz nawet kilka minut, żeby zostać w spokoju ze swoim myślami?
Główny punkt widokowy na szczycie jest dosyć zatłoczony, ale ten ze zdjęć nie jest tak popularny, bo trzeba tam dojść piechotą z 10-15 min, a potem wrócić pod górę. Poza tym, nie wszyscy turyści o nim wiedzą. Czasem wchodzę sobie na San Cristobala piechotą w tygodniu, w ramach trekkingu, i wtedy czasami nie ma tam nikogo 🙂
Proszę nie robić mi smaku na kolejne podróżnicze cele!!! Dość już mam wlasnych marzeń! 😁
Podzielę się Chile, przybywaj 🙂
Świetne widoki! Ale jak patrzę na tę kolejkę linową to momentalnie pocą mi się ręce ze strachu 🙂 🙂 🙂
Powiem Ci, że nieraz najwięksi twardziele wśród moich turystów jakoś w tej kolejce milkną i blendą 🙂
Obłędne widoki 😍😍😂
To prawda 🙂
Słowo „GALERIA” mnie, typowego wzrokowca, przyciągnęło jak ćmę do światła.
Punkt widokowy pierwsza klasa! :-))
🙂